Roman Gorzelski: "Dzieci"


Najpierw chcą być dorosłymi przymierzają
ich ubrania kapelusze pantofle buty do konnej jazdy
rewolwery: bach! bach! bach! strzelają ustami
potem zajmują ich miejsca w fabryce w domu
przy stole przy telewizorze w kolejce
ojcowie i matki cicho ich opuszczają
a kiedy dzieci stwierdzają
że zajęli cały stan posiadania rodziców
są już samotni i wtedy
płaczą cicho
nocą


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz