Julia Szychowiak: "Wpław"


Jesteśmy tu i teraz mocno
skomunikowani jak rzęsy na powierzchni.
Aż się rozpłakały ryby w tym jeziorze, kiedy
wyjęłam szczotkę i czesałam ci włosy,
a one cierpliwie skubały nasze odbicia,
wsiąkały w źrenice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz